niedziela, 22 lutego 2015

Idea- z grec. oznacza ideę, myśl; logos- nauka.

Istnieje pewien trend w świecie tworzenia różnych ideologii. Z założenia są one jakimś sprzeciwem wobec istniejącego porządku w świecie, więc jest to względnie usystematyzowany zespół twierdzeń. Dlatego też możemy powiedzieć, że ideologia jest pseudonauką.

Każdy człowiek ma chęć przekazywania innym swojego poglądu  na życie i swoich sposobów rozwiązywania problemów społecznych. Jak wszyscy wiemy z historii, dotychczasowe ideologie nie przyniosły niczego dobrego. Wręcz przeciwnie wprowadziły podział, nieład i zagubienie w prawidłowym rozumieniu życia społecznego. Ideologia ma to do siebie, że z założenia ma wpływać na społeczeństwo.( Ideologia – nauka o myśli). Więc tak jak pisałem wcześniej, każdy chce się dzielić swoją myślą, tylko dlaczego owe myśli z historii naszego człowieczeństwa prowadziły nas do upadków ekonomicznych, moralnych i przede wszystkim do zagubienia godności osoby ludzkiej? Przypomnę kilka ideologii, by na przykładzie pokazać (przykład nie sprawdza, ale pokazuje J ) jaki wpływ wywarły na cały świat:
·         Faszyzm
·         Komunizm
·         Socjalizm
·         Liberalizm indywidualistyczny
·         Gender
Żadna z powyżej wymienionych „idei” nie wprowadziła  pozytywnych zmian w światowej gospodarce. A z założenia miało być odwrotnie.

Nie potrafię zrozumieć dążenia ludzi do czynienia zła wobec „swego bliźniego”. Mamy pewną tendencję „samoszkodzeniu”. Często nie zauważamy, że czyniąc szkodę ludziom, wprowadzamy trudności w swoje własne życie, rzecz jasna,  w dalszej perspektywie czasu. Chcę tu przytoczyć słowa ze znanej książki Mario Puzo „Ojciec chrzestny”: najważniejsze są przyjaźni. Myślę, że ze mną się zgodzą i ludzie starsi, którzy przeżyli trudne doświadczenia, jak i ludzie sukcesu, biznesu, gdzie bez relacji nie jest możliwym osiągnąć Owo – BYĆ KIMŚ.

Człowiek potrzebuję człowieka!!! Nie możemy istnieć bez siebie. My po prostu wymrzemy, jeśli zaprzestaniemy nawiązywać relacje. A cóż możemy powiedzieć o relacjach zewnętrznych, jeśli co raz częściej jest zaburzona relacja z tymi najbliższymi dla nas osobami: Rodzicami, Rodzeństwem, Żoną, Mężem i Dziećmi. Nikogo nie chcę ranić. Nie mam żadnej wszechwiedzy. Wiem jedno. Te osoby nas potrzebują. Cóż więc mówić o tych, którzy mają przyjść po nas na ten świat? Przecież my jesteśmy odpowiedzialni za ich przyszłość. Mamy przygotować świat dla nich, by mogli nam się odwdzięczyć w naszej starości, kiedy będziemy potrzebowali, by ktoś podał nam szklankę wody. Mówię tu o potomstwie, o dzieciach nienarodzonych. Przecież to one są EKONOMIĄ ŚWIATOWEGO RYNKU. Zabijając nasze potomstwo godzimy w naszą przyszłość. Kto będzie zarabiał na nasze emerytury. Zdaję sobie sprawę z małego zainteresowania od strony państwa kobietami w ciąży i kulejącą opieką socjalną, ale nie ma większej inwestycji finansowej od inwestycji we własne dzieci. Te pieniądze, które zainwestujemy powrócą do nas w odniesieniu 300 > 600. Czyż nie warto zyskać w dwa razy więcej? Czemu mamy być dla siebie: „homo hominis lupus”? Czy nie stać nas, by tworzyć cywilizację Miłości?? Przecież i tak jesteśmy zdani na siebie w każdej chwili, zaczynając od stacji paliw, kończąc lekarzem. Wszędzie gdzie się nie udamy spotykamy człowieka. A co się stanie, kiedy zabraknie ludzi? Kogo spotkam i gdzie uzyskam pomocy, jeśli nie będzie Tego Kto mógł by mi podać rękę ratunku w potrzebie?

Jak na razie, to tyle. Zachęcam wszystkich ludzi czytających blog do wspólnych poszukiwań, jak urządzić nasz świat, by on przynosił zysk dla ludzkości, a nie tylko wybranych ludzi.